DJ to nie Twoja szafa grająca czyli 10 przykazań polskiego klubowicza

Ostatnia aktualizacja: 2022-10-02

Kategorie: Społeczność

• Zgłoś

Opis

Only House Music! Nie dla disco polo! STANOWCZE NIE!

Każdy z grajków w Polsce doskonale wie jakie są realia będąc popularnym rezydentem. Dla wszystkich jesteś "ziomuś' i każdy próbuje "pomóc" Ci w Twojej pracy bo przecież każdy z obecnych w klubie wie jak zagrać "aby wszyscy się bawili" ;)

Załóżmy, że pracujesz w banku- czy Twoi klienci terroryzują Ciebie i ostrzegają, że jeżeli na ich koncie nie pojawi się za chwilę 100 tys zł to rozwiązują umowę z bankiem i idą do innego ? NIE! ...

Czy mówią Ci jak masz obsługiwać program do przelewów bo oni przecież wiedzą lepiej co masz w swoim roboczym komputerze i jak to wszystko działa? NIE!

Czy klienci Twojego banku przychodzą do Ciebie aby pokazać swojego focha wszem i wobec ? NIE!

Rezydenci, zresztą nie tylko oni są "terroryzowani" notorycznie! Dlaczego nie możemy wykonywać swojej pracy jak pracownicy w innych zawodach ?? Dlaczego ludzie traktują nas jak swoje prywatne wieże stereo, ipody, domowe komputery ???

Dj to też zawód, zwłaszcza w przypadku rezydentów!

Przeczytaj uważnie 10 poniższych przykazań i odpowiedz sobie SZCZERZE! Czy nie zachowujesz się podobnie ???

PS. Podajcie te info dalej, być może społeczeństwo w końcu zwróci uwagę w jaki to sposób jest traktowany nasz zawód! My też jesteśmy ludźmi i chcemy dobrze wykonywać swoją pracę. Dobrze znaczy móc promować nową muzykę, nowe utwory, nie być ograniczanym na każdym kroku przez fochy i pretensje, że utwór jest nieznany.

1.Zanim zapłacisz majątek za wejście do lokalu koniecznie sterroryzuj bramkarza że wejdziesz do klubu na moment, za darmo, żeby zobaczyć jak jest. Absolutnie nie zostawaj w klubie w którym jest mało osób i idź gdzie indziej. Tak jest!!! Lokal powinien zapełniać się sam a reszta ludzi, która była tu przed Tobą pomyślała tak samo jak Ty i wyszła, więc na pewno się gdzieś spotkacie.

2.Jeżeli wjazd kosztuje więcej niż 5 złotych nie płac i nie zależnie od atrakcji i zaproszonych dji idź do innego lokalu albo nawet i do dwóch za oszczędzoną piątkę. W klubie np "X" jest za free więc masz już opanowane trzy lokale. Jeżeli nie spodoba Ci się muza możesz zmienić klub, a zaproszony DJ z poza Twojego rodzimego miasta przynosi większe ryzyko że na imprezie nie będzie Twoich ulubionych utworów – więc nie ryzykuj.

3.Po wejściu do klubu zanim udasz się do baru, koniecznie idź do dja i wypytaj go o zmianę muzyki najlepiej żeby chłopak / dziewczyna był(a) uzbrojony(a) w radiowo-telewizyjną top listę plus to czego słuchałeś/aś w domu z towarzystwem czyli Wasza prywatna lista z WINAMPa na, którą po kilku butelkach wódki lub piwa załapaliście zawiechę.

4.Koniecznie chamsko odzywaj się do barmana i ogólnie do całej obsługi w końcu są w pracy i muszą dbać o jakość usług „polskiej Szlachty”. Tak naprawdę to możesz nawet zlekceważyć uwagi bramki jak coś to zadzwonisz po Policje bo się na Ciebie biednego rzucili bez powodu. A te wielkie oczy co masz to od Red Bulli albo dlatego że ktoś dosypał Ci czegoś na imprezie. Policja w to uwierzy bo według Ciebie to "frajerzy" są a Ty z "frajerami"i i "konfidentami" to nie gadasz i ogólnie to cwaniaczek z Ciebie...Prawda?

5.Jeżeli nie odpowiada Ci muza a pewnie w 80% przypadków tak jest (to patrz punkt 3) – idź do dja i wytłumacz mu że źle gra. Najlepiej to mu powiedz że Ty „wiesz ,co ma zagrać żeby się wszyscy bawili” - wiesz bo wiesz co grają w radiu a radio nie kłamie tak samo jak radio Twojej babci Najlepiej żebyś w ogóle tak poprzeszkadzał djowi żeby nie wychodziły mu miksy i żeby się zdenerwował tak aby położył imprezę. Jeżeli jakimś cudem dj przeżyje ten napad i nie ulegnie (to patrz punkt 2) idź do innego klubu. Pamiętaj że to Ty jesteś panem a dja to możesz potraktować jak swoją prywatną mini wierzę.

6.W drodze do innego lokalu najprawdopodobniej:

7.a) Jeżeli jesteś dziewczyną – nawyzywaj inną dziewczynę od szmat tylko dlatego że się na Ciebie krzywo spojrzała albo nawet jeżeli by Ci się tylko tak wydawało.

b) Jeżeli jesteś facetem walnij innemu a co się będzie ze swoją ładną kobietą woził po mieście ped.. jeden, ona i tak pewnie wolała by Ciebie, jeśli nie to nawyzywaj ją.

Jeżeli jakimś cudem koleś da Tobie radę, to zawołaj kolegów przekopcie go dobrze aż do nieprzytomności. Potem będziecie mogli opić Waszą gangsterską akcje i wyrwać parę dupeczek na arbuzy pod pachami.

8.Pamiętaj że nie ważne jak wyglądasz, każdy kto wygląda inaczej niż Ty i się wyróżnia to Ped.., Ge.., Cio.., Pi...da. Ku...wa i tak dalej.

9.Pamiętaj żeby trzaskać drzwiami w toalecie, sikać do zlewu i śmietników ( taki żarcik ) i niszcz wszystko co tylko możesz np.: rozbijaj szklanki, tańcz ze szkłem na parkiecie i jeżeli obsługa zwróci Ci uwagę to patrz punkt 4.

10.Po zakończonej imprezie wejdź na Twoje ulubione forum i napisz post – o tym jaką dziurą jest Polska ( Twoje miasto ) że kluby są beznadziejne i leci beznadziejna muzyka ciągle ta sama, obsługa w knajpach jest tragiczna i słabo przeszkolona a bramka chamska. No i nie zapomnij żeby napisać kilka słów o klubowiczach, którzy nie mają o niczym pojęcia i w ogóle nie wiedzą co to dobra muza. Ty wiesz bo byleś w Warszawie, Trójmieście albo po prostu w Omenie ;)

Jeżeli poczułeś się urażony tym postem to znaczy ze zaliczasz się do 80 % ogólnopolskiej imprezowej elity, która przestrzega tych przykazań co daje Ci ogólny obraz sytuacji naszego małomiejskiego życia nocnego.

Powyższy tekst w ŻADNYM WYPADKU nie nakłania do tego typu zachowań, aczkolwiek niestety polski "clubbing" by night jest bardzo zbliżony do tego typu występków :( - tekst jest po prostu manifestem sfrustrowanego społeczeństwa polskich record playerów ;)

PEES! ;) nie jestem autorem powyższych 10 przykazań. To nie ja napisałem ten tekst, a Twórca póki co pozostanie anonimowy, no chyba że ujawni się osobiście! Tekst opublikowany jest za jego zgodą!

Dziękujemy za wsparcie naszej akcji rozgłośni www.houseradio.pl