Szlak Czarnej Brygady 1939

Szlak Czarnej Brygady 1939

@1996547503890012

Polubienia 0
Ocena brak
Opinie 0
Tak
0 Czy ten profil jest Zaufany?
Nie
Zobacz profil Zadzwoń

Szczegóły

Utworzono: 28 września 2017

Ostatnia aktualizacja: 2022-12-19

Kategorie: Społeczność

Opis

Dobiega końca rozpoczęty wiosną ub. roku remont cmentarza wojennego w Wysokiej.

Obiekt, będący jednym z dwóch samodzielnych cmentarzy wojennych z 1939 roku w woj. małopolskim, zyskał nowy wygląd. Na pomniku, w miejscu starego napisu i mieczy Grunwaldu (których symbolika jakoś nie pasuje IPN), pojawił się Orzeł WP wz. 19. Są też nowe krzyże i nowo narysowane pola grobowe. Kiedyś o nich napiszę szerzej.

Tym, co mnie cieszy w sposób szczególny, jest zastąpienie sowieckiej 85 mm armaty ppanc. DT-44 repliką armaty ppanc. wz. 36, produkowanej przed wojną w kraju na licencji szwedzkiej firmy Bofors. Takiej samej jak te, których siedem sztuk wspierało 2 września 1939 r. kluczowy odcinek obrony pozycji „Wysoka”.

W czasie tego boju obsługi boforsów trafiły kilkadziesiąt niemieckich czołgów, kilka z nich kompletnie demolując, co doprowadziło do załamania się pierwszego niemieckiego natarcia. Przy kolejnym ataku przewaga ogniowa i materiałowa wroga była już zbyt duża. Stracono sześć armat ppanc. wz. 36. Ceną za poświęcenie i skuteczność w boju było też kilku zabitych i rannych żołnierzy 1. szwadronu dywizjonu ppanc. 10. Brygady Kawalerii oraz plutonu ppanc. 24. pułku ułanów; jedno z tych dział należało do 1. pułku piechoty KOP.

Replika ma charakter uproszczony. Ograniczono w niej liczbę ruchomych elementów, wszak w założeniach miała ona stanowić rodzaj pomnika, a nie służyć rekonstrukcji czy zabawie.

Jest to dzieło Firmy Handlowo-Usługowej CHEM-MECH Rafała Ardeckiego z Męciny k. Limanowej. Dla Wykonawcy wielkie podziękowania, a zarazem chylę czoła, bo widać, że włożył w boforsa mnóstwo pracy i serca.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że działo do tej pory stojące na terenie cmentarza (DT-44) – od lat krytykowane za niezgodność historyczną – też miało swoją historię. Egzemplarz ten był na uzbrojeniu LWP i pochodził z demobilu. Jak się dowiedziałem, został wylicytowany przez osobę prywatną na aukcji charytatywnej (czyli szczytny cel!) i przekazany do umieszczenia na cmentarzu. Obecnie, za zgodą właściciela, został postawiony w innej części miejscowości.

Całości remontu dopełnią nasadzenia roślinności, co zapewne nastąpi w przyszłym roku. Zgodnie z moją propozycją, zieleń podkreśli zasięg pochówków. Uważam, że cmentarz po renowacji będzie stanowił swego rodzaju zbiór dobrych praktyk, które można będzie stosować na innych wrześniowych obiektach.

Żyjemy w Polsce, więc malkontenci na pewno się znajdą. Można dyskutować, dlaczego np. nie udało się dobrać odpowiedniego koloru kamienia na pomnik lub czy na krzyżach mogły pojawić się nazwiska (są na tablicy pamiątkowej). Tego ostatniego mi trochę szkoda, niemniej jednak uważam, że w kontekście całości są to sprawy drobne, którymi teraz nie warto sobie zawracać głowy.

Nie będę ukrywał, że "powrót" boforsa w takiej formie jest wydarzeniem, które cieszy nie tylko mnie, ale także szereg moich Przyjaciół – miłośników historii Września 1939, z którymi przemierzałem to oraz wiele innych pobojowisk. Takie właśnie rozwiązanie proponowałem już w 2015 r. w opracowaniu „Cmentarz wojenny w Wysokiej (gm. Jordanów). Studium historyczne”, które zostało przedstawione w kilku instytucjach. Tak się złożyło, że postulat ten trafił do właściwych osób i dzięki temu wiosną br. miałem przyjemność być kimś w rodzaju konsultanta merytorycznego przy projektowaniu cmentarza.

W temat zaangażowało się kilka Osób, którym należą się w tym miejscu słowa podziękowania. Wśród nich był Stanisław Dziuba, bratanek śp. kpr. Franciszka Dziuby, który poległ 2 września w Wysokiej, pełniąc służbę przy celowniku boforsa. Dzięki Staszku za Twoje wsparcie! Nieoceniona w kluczowej kwestii - skąd wziąć replikę armaty wz. 36 - okazała się pomoc Kolegi Krzysztof Pięciak. Jeżeli chodzi o ubiegłoroczne badania archeologiczne, to dziękuję Panu Dr Krzysztof Tunia za ich realizację oraz możliwość, bym zapoznał się z wynikami prac na miejscu.

Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do Pani Joanny Florkiewicz-Kamieniarczyk – Dyrektor Wydziału Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, bez której otwartości i zaangażowania nie byłoby ani ubiegłorocznych badań archeologicznych cmentarza, ani jego remontu w obecnym zakresie.

Zajmując się przez kilkanaście lat tematem bitwy pod Jordanowem, cieszę się tym bardziej, że udało się zrealizować szereg zadań cząstkowych, prowadzących do głównego celu:

Że ktoś postanowił sprawdzić moją hipotezę o tym, że pod alejką prowadzącą do cmentarnego pomnika znajdowały się pochówki (były - i to całkiem niegłęboko).

Że przeprowadzono badania archeologiczne, dzięki czemu udało się zweryfikować zasięg pól grobowych oraz istniejące na ten temat dokumenty, a następnie udało się przełożyć wyniki tych badań na projekt cmentarza.

Że wykonano cały projekt od podstaw, rezygnując z niefortunnych - niestety powszechnie w kraju stosowanych - gotowych rozwiązań (jak chociażby słynne „granitowe lotniskowce” IPN).

Jakie będą dalsze kroki w temacie upamiętniania historii boju o Wysoką?

To już zależy w dużej mierze od miejscowych władz oraz działaczy społecznych.

Pomysły są.

Super. Inicjatywa piękna i zmiana akcentów właściwa. Gratulacje

Jesteś właścicielem tego profilu? Zyskaj za darmo więcej zapytań i klientów w swojej firmie

Darmowe wyróżnienie profilu na 30 dni!

Dołącz do Zaufany Profil

Opinie o Szlak Czarnej Brygady 1939

Brak opinii.

Dodaj opinię

Jesteś właścicielem tego profilu?

Jeśli tak, nie trać możliwości aktualizowania swojego profilu, odpowiedzi na opinie oraz wysokiej pozycji w wyszukiwarkach.

Zarządzaj tym profilem

Może Ci się spodobać

x

Zgłoś naruszenie

Szlak Czarnej Brygady 1939
@1996547503890012

Klikając "Wyślij zgłoszenie", oświadczam iż akceptuję Regulamin serwisu i Politykę prywatności Serwisu ZaufanyProfi.pl