Psychoterapia Justyna Wójcicka

Psychoterapia Justyna Wójcicka

@110977987226432

Polubienia 0
Ocena brak
Opinie 0
Tak
0 Czy ten profil jest Zaufany?
Nie
Zobacz profil Zadzwoń

Ostatnia aktualizacja: 2022-10-03

Opis

TO DOBRY DZIEŃ BY ODEJŚĆ PROSZĘ PANA...

rozmowa w okienku z Izą 17 lat która odbyła się kilkanaście miesięcy temu

( opublikowana za zgodą Izy i jej rodziców. Imię zmienione na prośbę rodziców "Izy")

Iza jest po próbie samobójczej jest pod opieką cudownej pani psycholog, która pozwala nam pogadać od czasu do czasu

trafiła do okienka z opisem "zamknięta, niewspółpracująca"

Przedstawiona tu rozmowa to nasza czwarta rozmowa w okienku, pierwsze trzy były bardzo burzliwe, Iza mocno sprawdzała czy jestem dorosłym, który przyszedł słuchać czy wiedzieć lepiej. Jak sama mówi, dała mi solidnie w kość,

ale w czwartej rozmowie coś "pękło"

Po kilku jej powitalnych prze-cudownych sarkazmach zapytała

Iza - panie Tomku ?

Ja - tak ?

Iza - to chyba dobry dzień by odejść

Ja - pozwól mi zrozumieć proszę,

Iza - wie pan, moja babcia zawsze mówiła, że jak jaskółki nisko latają to zbiera się na deszcz, ale też mówiła, tylko proszę się ze mnie nie śmiać, ona mówiła, że wtedy na chwilę, niebo zbliża się do ziemi, a dziś latają nisko

Ja - pięknie powiedziane, jak miała na imię ?

Iza - Ala

Ja - cudne imię

Iza - ...była kochana

Ja - moja też uwielbiała jaskółki

Iza - a pana jak miała na imię ?

Ja - Ania

Iza - myślę, że by się dogadały

Ja - o tak

Iza - tak jak my

Ja - ( ujęty tym co powiedziała, wypowiedziałem) ...dziękuję

Iza - dobrze mi się z panem rozmawia

Ja - ...mogę cię o coś zapytać ?

Iza - no jak pan pyta to zawsze mi w pięty idzie

Ja - ( uśmiecham się )

Iza - ale polubiłam te pana dziwne pytania,

Ja - ( po chwili ciszy ) ...podpowiesz mi jak się ciebie zatrzymuje ?

Iza - ( odpowiedziała szybko ale bardzo cicho ) ...wie pan, chyba już trochę za późno

Ja - ...słyszę to

Iza - ( po chwili ) ... jest pan jedyną osobą, która nie chodzi koło mnie na paluszkach, dlatego o tym mówię

Ja - (cisza)

Iza - ( cisza)

Ja - no to co, może podpowiesz pierwszy krok

Iza - po co to panu, mówię że jest za późno, niech się pan odwali !!!

( wiem, że ona tym sprawdza, czy ja tak serio, pokazuje mi, że jak nie pytam naprawdę tylko " z urzędu" to lepiej żebym spływał )

Ja - jak pytasz po co mi to, to chętnie ci odpowiem

Iza - nie pytam to retoryczne było, myślałam, że pan jest na tyle inteligentny, ale widać, że z pana pospolity beton !

( sprawdza mocniej, zawsze wtedy nie słucham słów, czekam na tego kto tuż za nimi, a na nią warto poczekać)

Ja - ej no to weź zapytaj

Iza - ( słyszę jak na to moje "ej" się umsmiecha )...pan jest chory

Ja - kto wie

Iza - ...to chyba daltego, tak się dogadujemy

Ja - (cisza)

Iza - no a, po co to panu ?

Ja - pytam o to

Iza - ( przerywa mi nagle i mówi ) ....bo za to panu płacą

( sprawdza po raz trzeci )

Ja - (cisza)

Iza - ...przepraszam panie Tomku

Ja - przecież wiesz, że w okienku nikt za nic nie płaci

Iza - wiem, przepraszam serio, głupio powiedziałam, wiem, że pan nie dlatego pyta, inaczej bym z panem tyle razy nie gadała, no ale sam pan mówił że lubi ten mój sarkazm

Ja - o wcale tak nie mówiłem

Iza - mówił pan !

Ja - jeżeli chodzi o ścisłość to ja mówiłem, że go kocham

Iza - ( ponownie słyszę jak się uśmiecha i po chwili dodaje ) ...wie pan, trochę się boję to powiedzieć, bo oprócz rodziców, jest pan jedyną osobą, która jest tak pieprznięta by wziąć to na poważnie, a ja mówiłam, nie chcę tu zostać

Ja - (cisza)

Iza - a tak w ogóle to serio to pana obchodzi ?

Ja - inaczej bym nie pytał

Iza - ...no to akurat racja pan nie, ( i po dłuższej chwili bardzo cicho dodała ) ...potrzebuję kilku par rąk do przytulania a nie tylko do grożenia, ust które mówią kocham taką jaką jesteś, zamiast martwię się o ciebie, no i kilku par oczu w które mogę spojrzeć i zobaczę tam akceptację a nie ciągłą troskę i politowanie

Ja - bardzo przejmujące to, co powiedziałaś

Iza - ...pytał pan, nikt nie pyta

Ja - i piękne

Iza - powiedziałam bo wiem, że pan się nie będzie z tego śmiał

Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy i we wzruszeniu, aby wszystkie te słowa, które wcześniej wypowiedziała Iza, wybrzmiały...

Ja - ...no to zbieram drużynę !

Iza - jaką drużynę ?

Ja - no wiesz, żeby zawsze były jakieś ręce do przytulania, usta które mówią kocham i oczy w których zobaczysz akceptację.

Iza - pan nie mówi serio ?

Ja - zupełnie serio

Iza - ( zapadła bardzo długa cisza po której padło bardzo delikatne) ...będę płakać

Ja - ej, nie płacz

Iza - ...za późno

Ja - no cóż, to ja też

Iza - ( w tym płaczu wypowiedziała )...po co pan to robi ?

Ja - bo czuję, że dla ciebie warto

Iza - głupek

Ja - do usług

Iza - ...dziękuję panie Tomku

Ja - ( po kolejnych kilku chwilach dopytałem ) ...to kto powinien być w tej drużynie ?

Iza - ale to jest wariactwo !!!

Ja - dobra nazwa dla naszej drużyny

Iza - tak ?

Ja - wariaci Izy

Iza - (śmiejąc się wypowiedziała ) ...idealna ta nazwa ( po chwili dodała ) ...no to w tej drużynie , mama, tata, kuzyn Antek on mnie rozumie i Kasia moja przyjaciółka no i pan

Ja - ja ?

Iza - tak pan i pana uszy

Ja - dziękuję

Iza - Panie Tomku ?

Ja - słucham

Iza - ( bardzo cicho i z głębokim wzruszeniem zapytała ) ...czy będzie wam się chciało... ?

Od tej rozmowy, minęło 18 miesięcy.

Ładnych kilka tygodni temu, były jej kolejne urodziny, zadzwoniłem, zapytałem czego jej mogę życzyć

na moje pytanie odpowiedziała w swoim stylu

Iza - panie Tomku jaskółki przyleciały

Ja - i jak dziś latają ?

Iza - nisko

Ja - więc niebo, też składa ci życzenia

Iza - ...panie Tomku ?

Ja - słucham ?

Iza - dzięki za drużynę

Ja - służę

Iza - ...dziś pana zwalniam

Ja - znalazłaś lepsze uszy ?

Iza - nie, nigdzie się już nie wybieram...

po tych słowach popłakałem się i ona, się popłakała...

Ps.

Na koniec przypomnę, słowa Izy, która ma 17 lat i która daje nam dorosłym mocną wskazówkę, co ważne dla naszych dzieciaków.

" ...potrzebuję kilku par rąk do przytulania a nie tylko do grożenia, ust które mówią kocham taką jaką jesteś, zamiast martwię się o ciebie, no i kilku par oczu w które mogę spojrzeć i zobaczę tam akceptację"

tyle wystarczyło by Iza "została"

Ps II

Możesz zapytać Tomek, a jak nie dam rady ?

no cóż,

wtedy zbierz drużynę,

Ja zawsze do niej chętnie dołożę, swoje uszy...

Dzięki Iza

Dbaj o siebie

Tomek Z.

#UsłyszećNaCzas

Może kiedyś uda mi się założyć jakiś PRAWDZIWY "MINIK TEAM".

PSYCHOLOGIA W LITERATURZE

O szczęściu mówiłem. Że szczęścia trzeba szukać w sobie, a nie naokoło.

Że nikt go człowiekowi nie da, jak sam sobie go nie da. Że sz

Często w pracy słyszę zdania: “nie mogę tego czuć, rozpadnę się” albo “zwariuję przez to”. Lęk, który nadchodzi, ma nas ustrzec przed powrotem do doświadczonego

Jesteś właścicielem tego profilu? Zyskaj za darmo więcej zapytań i klientów w swojej firmie

Darmowe wyróżnienie profilu na 30 dni!

Dołącz do Zaufany Profil

Opinie o Psychoterapia Justyna Wójcicka

Brak opinii.

Dodaj opinię

Jesteś właścicielem tego profilu?

Jeśli tak, nie trać możliwości aktualizowania swojego profilu, odpowiedzi na opinie oraz wysokiej pozycji w wyszukiwarkach.

Zarządzaj tym profilem

Może Ci się spodobać

x

Zgłoś naruszenie

Psychoterapia Justyna Wójcicka
@110977987226432

Klikając "Wyślij zgłoszenie", oświadczam iż akceptuję Regulamin serwisu i Politykę prywatności Serwisu ZaufanyProfi.pl